9 dzień (piątek 27.06.2008)
Ostatni etap w Portugali. Po przejściu rzeki Rio Coura droga wiedzie pod górę do wioski
S. Bento Porta Aberta (270 m n.p.m.)
Później już tylko z górki
Ponte Pedreira. Większa część dzisiejszego odcinka drogi już za nami.
Valenca. Nocleg w schronisku Sao Teotonio. Ładny obiekt przy ulicy Avenida dos Bombeiros Voluntários,
niedaleko starego miasta i granicy Hiszpańskiej. Niestety nie ma stałych godzin otwarcia.
Wolontariusz który opiekuje się schroniskiem przychodzi i otwiera przeważnie po
południu ale nieregularnie.
Stalowy most na rzece Minho. Po lewej widać już miasto Tui na hiszpańskim brzegu. Na razie zostajemy jednak po portugalskiej stronie i zwiedzamy stare miasto za murami obronnymi.
Oglądamy występy muzykantów, tancerzy i rycerzy w starodawnych strojach.
10 dzień (sobota 28.06.2008)
Trzeba odpocząć i wyleczyć obolałe stopy. Wsiadamy w pociąg i jedziemy ok. 40 minut na plażę. Bilety po 3,15 €
Pociąg przywiózł nas do pięknej miejscowości Viana do Castelo przy ujściu rzeki Lima.
Na dworcu podeszła do nas starsza pani i zapytała czy chcemy wynająć pokój.
Zostaliśmy u niej jedną noc bo i tak nie mieliśmy pojęcia gdzie moglibyśmy przenocować
a cena 30€ też była do przyjęcia.
Wzgórze z Bazyliką Santa Luzia.
Sagrado Coração de Jesus Santa Luzia. Na górę wyjechaliśmy 650
metrów kolejką - Funicular de Santa Luzia. Tam i z powrotem za 3€
Widok ze wzgórza St. Luzia należy wg. magazynu National Geographic
do najpiękniejszych na świecie.
http://www.travel-in-portugal.com
Renesansowa trzypiętrowa fontanna przed ratuszem (1859).
Późnym wieczorem.Na placu Praca da Republica mnóstwo imprez z okazji 750 rocznicy
założenia miasta przez króla Alfonsa III.
11 dzień (niedziela 29.06.2008)
O godz. 9:00 Msza św. w średniowiecznej katedrze.
Pociągiem o 14:16 wracamy do Valenca i przechodzimy do Hiszpanii.
Adeus Portuguesa!
Bienvenida Espana!
Tui. Tuż za widoczną na szczycie wzgórza katedrą schronisko w którym spędzimy dzisiejszą noc.